Wkrótce na świecie mogą pojawić się zupełnie nowe typy lodówek, które będą działać bez freonu, a nawet bez kompresora. Naukowcy z trzech krajów (Chiny, USA, Brazylia) proponują zamiast tego użyć spirali skręcających i rozwijających się.
Takie spirale mogą być wykonane zarówno z metalu, jak i polietylenu, a nawet z gumy domowej. Naukowcy są pewni, że wydajność nowej lodówki będzie znacznie wyższa niż wydajność konwencjonalnego urządzenia chłodzącego. A to z kolei pozytywnie wpłynie na zużycie energii elektrycznej w skali globalnej. Okazuje się, że od 20 do 30% całej energii elektrycznej wytwarzanej na świecie zużywają duże urządzenia gospodarstwa domowego, w tym lodówki. Urządzenia chłodzące nowego typu, działające na sprężystych spiralach, będą w stanie, choć częściowo, zmniejszyć te koszty ekonomiczne.
Ale tutaj nie tyle aspekt ekonomiczny ma znaczenie, co bezpieczeństwo. Rzeczywiście, dzięki takim urządzeniom gospodarstwa domowego ludzkość będzie w stanie całkowicie zrezygnować ze szkodliwego, niszczącego warstwę ozonową, czynnika chłodniczego w niezbędnym urządzeniu w domu (czyli w lodówce).
Na notatce! Nowoczesne czynniki chłodnicze są bezpieczne dla planety i ludzi, ale odsetek urządzeń działających na „starych” wersjach Freonu jest nadal duży.
Oczywiście nowy typ lodówki znajduje się dopiero na pierwszych etapach rozwoju, a przed stworzeniem pełnoprawnego urządzenia naukowcy wciąż muszą zmierzyć się z wieloma problemami technicznymi. Ale teraz istnieją wszelkie powody, by sądzić, że nowa lodówka na zasadzie działania będzie całkowicie odmienna od swojego poprzednika, pracującego na freonie.