Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS), w której badacze kosmosu z całego świata prowadzą badania, podjęła na pokładzie ponad tuzin misji od 20 lat istnienia. Ponieważ każda taka misja trwa dłużej niż miesiąc, stacja dla astronautów staje się nie tylko miejscem pracy, ale nawet tymczasowym, ale miejscem zamieszkania. Nic dziwnego, że człowiek stara się wyposażyć swoje życie w kosmosie, aby uczynić go tak wygodnym jak na Ziemi, wyposażając go w niezbędny sprzęt gospodarstwa domowego.
Okazuje się, że niektóre urządzenia gospodarstwa domowego do pracy w kosmosie już istnieją, choć różnią się od ziemskich. Jednym z nich jest lodówka. Lodówkę BH-3 zapewniono rosyjskim kosmonautom na ISS, który jest analogiem lodówki na pokładzie stacji orbitalnej MIR z czasów ZSRR. Lodówka ma komory do przechowywania specjalnych rurek z dietą, a także produktów naturalnych. Aby zapobiec „odpływaniu” żywności podczas otwierania lodówki, wszystkie komory są pokryte specjalnymi wstążkami z tkaniny, do których dodatkowo przymocowane są haczyki. Niezwykłe jest to, że w lodówce nie ma drzwi. Aby dostać się do zawartości, musisz otworzyć pokrywę.
Amerykańscy astronauci nie mają pełnej lodówki do przechowywania żywności. Zamiast tego używają zamrażarek, które zapewniają najniższą możliwą temperaturę do przechowywania różnych roślin uprawianych bezpośrednio w kosmosie. Na przykład lodówka GLACIER utrzymuje warunki temperaturowe od –160 ° C do +4 ° C, a jej objętość wynosi 20 litrów. Po raz pierwszy został dostarczony na stację w 2012 roku wraz ze statkiem kosmicznym Dragon. I być może nie jest to pełnoprawne urządzenie do chłodzenia żywności, ale jest doskonałym miejscem do przechowywania takich gadżetów, jak lody.
Ale pralka do kosmosu jest wciąż w fazie rozwoju. Stało się to znane w marcu tego roku. To prawda, że nie ujawniono żadnych szczegółów technicznych dotyczących przyszłej podkładki. Wiadomo tylko, że pracownicy Rocket and Space Corporation Energia, nazwani jego imieniem, pracują nad jego stworzeniem. Królowa. Najprawdopodobniej do jej pracy zostanie wykorzystana woda uzyskana z ważnych dla człowieka produktów, które wcześniej przeszły przez system regeneracji.
Ale Amerykanie pod tym względem poszli znacznie dalej. Jeszcze 9 lat temu NASA poprosiła UMPQUA o stworzenie pralko-suszarki do użytku w kosmosie. Już po 6 latach prototyp takiej maszyny AMCILS przetestowano w specjalnym laboratorium w warunkach mikrograwitacji.
Raport z badań i schematu samej pralko-suszarki UMPQUA został opublikowany w 2017 r., Co wywołało duże zainteresowanie dziennikarzy i twórców dużych urządzeń gospodarstwa domowego.
Okazało się, że podkładka kosmiczna różni się od ziemskiej nie tylko wyglądem, ale także zasadą działania. Tak więc w „nieziemskim” modelu jest nie tylko bęben, ale także element grzewczy. Przedmioty są umieszczone w specjalnej szczelnej komorze z wodą. Moment obrotowy zapewnia aktywator, który znajduje się na dole przedziału, a specjalny etap ruchomego tłoka jest odpowiedzialny za etap wirowania odzieży. W myjce kosmicznej, podobnie jak w kuchence mikrofalowej, znajduje się magnetron. To on pełni funkcję ekspozycji termicznej, zamiast zwykłej TEN.
Cykl prania AMCILS składa się z trzech głównych etapów: prania, pierwszego płukania i końcowego płukania. Jednocześnie pralka może zaoszczędzić zużycie wody, ponieważ jej świeża część jest dostarczana do pralki tylko w celu końcowego płukania każdej partii załadowanego prania. Woda po pierwszym płukaniu jednej partii odzieży jest ponownie wykorzystywana do następnego cyklu prania drugiej partii. Podobnie, woda po drugim płukaniu jednej partii jest używana do pierwszego płukania drugiej partii prania.
Tymczasem mieszkańcy kosmosu po prostu pakują brudne pranie i umieszczają je na specjalnym statku transportowym, który po zejściu z orbity wypala się wraz z zawartością w atmosferze.
Oprócz indywidualnych urządzeń gospodarstwa domowego i projektantów, projektanci pracują nad stworzeniem całych modułów mieszkalnych. Deweloperzy są pewni, że kosmonauci będą się w nich czuli o wiele bardziej nie tylko, by studiować przestrzeń, ale także angażować się w swoje zwykłe „ziemskie” obawy.