Sadzenie ziemniaków jest trudne czy nie? Moje proste obserwacje, eksperymenty, wnioski pomogą początkującym hodowcom ziemniaków, a może nawet uzupełnią wiedzę bardziej doświadczonych. Więc ... Od sześciu lat jestem zaangażowany w ogród w Kubanie. Sadzę ziemniaki przez te wszystkie lata. Teraz mogę powiedzieć, że dla mnie każdy rok jest eksperymentalny, wyniki są tak różne, zmieniają się warunki, stosuję coraz więcej nowej wiedzy w praktyce.
Pierwsze dwa lata są nieudane. Po pierwsze pogoda była pechowa - wtedy była sucha wiosna, lato. Po drugie, nie było doświadczenia, ale moja wiedza była na poziomie podstawowym - wykopałem dziurę, wrzuciłem tam bulwę, wykopałem ją ... Czekam na żniwo ... A potem żniwo „kot płakał”.
I myślę, że ostatnie dwa lata są najbardziej udane. Myślę, że w końcu znalazłem to, co przyniosło mi szczęście. Mam nadzieję, że mój artykuł pozwoli czytelnikom osiągnąć jeszcze lepsze wyniki, ponieważ wszystko opiera się na moich osobistych doświadczeniach i spostrzeżeniach.
Jak wybrać odpowiednią odmianę do sadzenia ziemniaków
Myślę, że wybór odmiany jest najtrudniejszy dla ogrodnika. Na przykład będę chwalić odmiany, które przyniosły mi dobre zbiory, a wielu będzie obrażonych, słuchając mnie, „latały” wraz ze zbiorami. Wręcz przeciwnie, w pierwszych latach poprosiłem przyjaciół, którzy posadzili te same odmiany i otrzymałem żałosny wynik w moim ogrodzie. Nikt nie powinien cię obrażać ... Po prostu znamy ogrodników, agronomię słabo lub wcale nie wiemy. A podczas sadzenia ziemniaków, ich uprawy, musisz znać skład gleby, kwasowość, procent wilgoci, wiele innych subtelności. Dlatego najczęściej eksperymentalnie wybieramy jedną lub drugą odmianę, która zapewni nam dobre zbiory.
Zawsze sadzę kilka odmian, ponieważ pogoda, której nie możemy dowolnie zmieniać, może zniszczyć jedną odmianę, ale przyczynić się do rozwoju innej.
Przy wyborze odmiany należy kierować się następującymi względami. Konieczne jest (ale takie jest moje zdanie, moje doświadczenie), aby jedna odmiana była wczesna, a druga lub inna musiała być średnio wczesna, średnio późna lub późna. Radzę wybierać późne i średnio późne odmiany tylko przy sadzeniu ziemniaków na południu, ponieważ im surowsze warunki, tym większy strach, że nie dojrzeją. Na południu ziemniaki szybko się degenerują - w naszym kraju jest zbyt gorąco, a warunki jego rozwoju są niekorzystne.
W ubiegłym roku posadzono 2 odmiany - Adretto i Picasso. Wyrosły pyszne ziemniaki.
Zbiór wszystkich dwóch był po prostu wspaniałymi, pojedynczymi bulwami, nawet pełnymi. Ziemniaki zajęły około dwustu metrów kwadratowych - wystarczyło, aby rodzina trzech dorosłych osób otrzymała nowy plon. Może dla niektórych nie jest to bardzo duży plon, ale smak ziemniaków jest dla mnie bardzo ważny, a także świadomość, że jest czysty, ponieważ przy jego uprawie używam minimum nawozów mineralnych, a z chemii użyłem tylko lekarstw przeciwko chrząszczowi ziemniaczanemu .
Adretta jest odmianą średnio wczesną, ale w Kubanie podczas wczesnego sadzenia (w połowie marca) można uzyskać plony młodych ziemniaków w maju. Jest to dość stara odmiana, ale tylko dlatego, że świetnie smakuje, od dawna jest popularna wśród ogrodników.
Picasso to odmiana średnio późna. Uprawiam go trzeci rok, ale nie zamierzam odmawiać. Uważa się, że Picasso zawiera tylko 10% skrobi, a zatem nie trawi. Ale powiem ci, ta odmiana jest idealna do zup lub barszczu - naprawdę nie gotuje się, nie psuje wyglądu pierwszych dań. Ale gotowane ziemniaki są również smaczne, apetyczne. Po ugotowaniu całe ziemniaki leżą w rondlu, ale dodaj trochę drobno posiekanego kopru, potrząśnij nim kilka razy - pachnący, parujący, kruchy ziemniak na stole!
Ale byłem trochę odciągnięty od głównego problemu - sadzenia ziemniaków.
Potężne zielone krzewy - dobre lub złe dla plonu
To była najciekawsza obserwacja przy uprawie ziemniaków. Im większy krzak, czyli im bardziej soczysty, tym większe stolony (łodygi), liście, tym dłużej pozostają zielone, tym większy rośnie ziemniak. Dane te nieznacznie różniły się od informacji teoretycznych, które mówią, że ziemniaki są przepełnione azotem, zamiast bulw aktywnie hodują łodygi i liście.
Przez długi czas szukałem odpowiedzi, dlaczego praktyka, teoria są ze sobą sprzeczne. Uznałem, że są sprzeczne. W rzeczywistości nie ma sprzeczności. Przypadkowo znalazłem odpowiedź w jednym artykule naukowym z Internetu (niestety nie umieściłem zakładki, więc nie mogę podać nazwiska i nazwiska autora). Było wiele obliczeń, porównań, bardziej zrozumiałych dla agronomów, ale wyciągnąłem główny (jak dla mnie) wniosek.
Duża zielona masa pozwala ziemniakowi lepiej absorbować światło słoneczne, które poprzez fotosyntezę zamienia się w energię, co przyczynia się do lepszego wzrostu bulw. W tym samym czasie krzewy rozwijają potężny system korzeniowy, który przy potrójnej sile otrzymuje składniki odżywcze z gleby, wilgoć. Wszystko to przyczynia się do lepszego rozwoju, wzrostu bulw.
To znaczy, główny wniosek, który podjąłem, to staranie się, aby krzewy ziemniaczane pozostawały zielone tak długo, jak to możliwe, aby zielona masa była dobrze rozwinięta i mocna.
Co ja z tym zrobiłem?
Po pierwsze, bulwy nasienne muszą mieć zapas składników odżywczych, zanim zaczną pobierać pokarm z gleby. Dlatego przed sadzeniem spryskałem bulwy roztworem nitrofoski i Epin. Nitrofoska to nawóz mineralny. Epin jest regulatorem wzrostu, stymulatorem układu odpornościowego rośliny. Roztwór przygotowano w następujący sposób - 1 łyżeczka nitrofoski na trzy litry wody + 0,3 ml Epiny. Epin zmierzył to: w ampułce o pojemności 1 ml, a ja wziąłem 1/3 (to 3 podziałki) preparatu z małej strzykawki.
Po drugie, z biegiem lat doszedłem do wniosku, że kiełkowanie bulw przed sadzeniem nie jest konieczne, o wiele ważniejsze jest ich dobre ogrzanie na słońcu. Napiszę o tym bardziej szczegółowo.
Doświadczenie w przygotowaniu ziemniaków do sadzenia
Kiedyś przyniosłem tylko dwa wiadra ziemniaków z piwnicy do kiełkowania. Nie dlatego, że nie było więcej, ale tylko okoliczności. Położyła wszystko w plastikowych skrzynkach na warzywa w 1,5-2 warstwach, spryskana roztworem nitrofoski, Epiny, pozostawiona w mieszkaniu do kiełkowania. Okresowo spryskiwałam bulwy wodą, ponieważ powietrze było suche. Rozpylanie jest konieczne, aby pozostały gęste, nie marszczą się, to znaczy, aby wewnętrzne zapasy wilgoci nie zmniejszyły się. Jest to bardzo ważne dla kiełkowania, aby zwiększyć liczbę piskląt wylęgowych.
Jak sadzić ziemniaki - z kiełkami lub bez
Kiedy przyszedł czas na sadzenie ziemniaków, włożyłem 2-3 garści kompostu do każdej studzienki, około 1 pudełka zapałek z jesionu. Tak ostrożnie, jak nie obniżyłem bulwy za pomocą kiełków, często się odrywały, a to zmniejszało liczbę stolonów, co oznacza, że krzak mógłby być silniejszy, gdyby wszystkie kiełki pozostały nietknięte.
Wcześniej jakoś nie zwracałem uwagi na to, czy metoda sadzenia ziemniaków wykiełkowała, czy nie wpływa na wielkość krzewu ziemniaczanego. Próbowałem sadzić głównie kiełki, ponieważ wcześniej pojawiły się sadzonki, co oznacza, że młode ziemniaki mogły się wcześnie leczyć.
Ale w tym roku znów dostałem eksperymentalny. Dwa wiadra z kiełkami ziemniaków nie są wystarczające dla mojej rodziny, więc musiałem posadzić pozostałe dwa wiadra bez kiełków. Co więcej, tak się złożyło, że sprowadziłem tego ziemniaka na wieś, ale tego dnia nie miałem czasu, aby go sadzić, przez kilka dni stał w plastikowych skrzyniach na świeżym powietrzu - słońce ogrzewało go przez około 5-6 godzin dziennie. Kiełki wykluwają się, ale były małe, zielonkawe.
Przed sadzeniem traktowałem bulwy roztworem nitrofoska + Epina, a także dodałem kompost i popiół podczas sadzenia. Różnica z kiełkowanymi ziemniakami polegała jedynie na braku kiełków, a także na dość długim rozgrzewaniu się na słońcu. Być może istniała inna różnica - późniejsze sadzenie pozwoliło uprawianym, ogrzewanym bulwom sadzić w cieplejszej glebie.
Wnioski
Jakie mam zalety?
Po pierwsze, brak kiełków wpływał na szybkość sadzenia. Nie musiałem kłaniać się każdej bulwie, bojąc się odłamać kiełki. Właśnie rzuciłem bulwę, nie pochylając się.
Po drugie, kiedy uformowała się zielona masa na ziemniaku, zauważyłem, że krzaki niezrośniętych ziemniaków są znacznie wspanialsze, a ziemniaki są większe, liczba bulw jest większa.
Po trzecie, nie zauważyłem dużej różnicy w terminach dojrzewania. Tak, porośnięte ziemniaki wykiełkowały później, ale szybko wyprzedziły ziemniaka posadzonego kiełkami w zimniejszej glebie. Kopałem to w tym samym czasie.
I ostatni plus! Zawsze próbowałem sadzić ziemniaki pod koniec marca, ale być może późniejsze sadzenie w ciepłej, ciepłej ziemi jest dla niego dobre. Miesiąc po posadzeniu, porośnięte i niezrośnięte ziemniaki miały jednakową wysokość. Ale bardziej okazały, potężny był ziemniak, rozgrzany na słońcu, obsadzony ledwo dziobanymi kiełkami, plon był również zauważalnie większy - bulwy były większe, było ich więcej.
Oto taki eksperymentalny eksperyment, któremu się udało ... Teraz staram się być pewny plus przetwarzania bulw w celu ich ogrzania na słońcu przed sadzeniem.